Okoliczności przyrody: Białe szaleństwo.
Temperatury: Nadspodziewanie niskie, czasem nawet przytłaczające.
Ludzie, o których się potknąłem: Ślizgający się po zmrożonej powierzchni chodnika.
Idee i wierzenia: Wiara w kolejny miesiąc – oby był inny niż poprzedni.
Czas: Wyznaczany przez wpisane w kalendarz terminy.
Kultura materialna: Drobne zakupy, przygotowania i rozpadające się buty.
Przejścia z transportem: Strajk zatrzymał mnie w domu.
Anomalie: Dobre wyniki. Z wszystkiego.